Polska oficjalna pomoc rozwojowa w 2017 roku stanowiła 0,13% polskiego dochodu narodowego brutto (2,55 miliarda złotych), plasując nasz kraj na 3 miejscu od końca jeśli chodzi o relację oficjalnej pomocy rozwojowej do krajowego dochodu w gronie 30 członków Komitetu Pomocy Rozwojowej OECD – wskazuje najnowszy raport monitoringowy Grupy Zagranica.
Poziom 0,13% ODA/DNB jest znacznie niższy od pułapu 0,33%, który zobowiązaliśmy się osiągnąć najpóźniej do roku 2030. Jest on też znacznie niższy niż średnia udziału pomocy w budżetach krajów-członków Komitetu Pomocy Rozwojowej OECD, która wynosi 0,38% DNB.
Spadek wielkości pomocy w 2017 roku wobec roku 2016 (0,15% DNB) oddala Polskę od realizacji międzynarodowych zobowiązań, a planu operacyjnego stopniowego zwiększania pomocy rozwojowej wciąż nie ma.
– Polska jest krajem wystarczająco zamożnym, by przeznaczać większą część budżetu na pomoc rozwojową – mówi Jan Bazyl, dyrektor Grupy Zagranica. – Należy pamiętać, że przyjęcie Agendy na Rzecz Zrównoważonego Rozwoju 2030 oznacza dla krajów rozwiniętych – takich jak Polska – nie tylko zobowiązanie finansowania rozwoju w wymiarze krajowym, ale także globalnym. Na ten moment brakuje klarownego wieloletniego planu działania, określającego jak Polska zamierza wzmocnić swoje globalne zaangażowanie i zrealizować podjęte międzynarodowe zobowiązania, dotyczące wielkości oficjalnej pomocy rozwojowej.
Tak jak w latach ubiegłych, większą część oficjalnej pomocy rozwojowej udzielanej przez Polskę w 2017 roku – 1,73 miliarda złotych – stanowiły wpłaty do instytucji międzynarodowych, przede wszystkim w ramach obowiązkowej składki do Unii Europejskiej. Z kolei dwustronna pomoc rozwojowa wyniosła 840 milionów złotych.
Jedną z największych kategorii wydatków pomocy dwustronnej stanowiły stypendia i koszty kształcenia studentów z krajów rozwijających się, wynosząc 171 milionów złotych. Podobna kwota przeznaczona została na pomoc humanitarną, której udział w polskiej dwustronnej pomocy rozwojowej znacznie wzrósł w ostatnich dwóch latach. Łącznie wydatki na pomoc humanitarną w 2017 roku wyniosły 173,5 miliona złotych, co stanowiło 21% dwustronnej pomocy rozwojowej. Z tego 149,8 miliona złotych (86% pomocy humanitarnej) przeznaczono na wsparcie dla uchodźców syryjskich, m.in. za pośrednictwem unijnego Instrumentu Pomocy Uchodźcom w Turcji (107 milionów złotych).
Raport Grupy Zagranica zwraca także uwagę na fakt, że wszystkie kredyty udzielone w 2017 przez Polskę krajom rozwijającym się w ramach oficjalnej pomocy rozwojowej nadal są w stu procentach „wiązane”, tzn. mogą być przeznaczone wyłącznie na zakup dóbr i usług z Polski. Komitet Pomocy Rozwojowej OECD wskazał, że jest to sprzeczne z zasadami skutecznego udzielania pomocy.
– Naprawdę już najwyższy czas, żeby z tym skończyć. Od dawna wiadomo że wiązanie pomocy zmniejsza jej efektywność, od dawna Komitet Pomocy Rozwojowej OECD nawołuje żeby tego nie robić, a Polska jest jednym z ostatnich krajów Unii Europejskiej, który praktykuje to na taką skalę – komentuje Justyna Szambelan, współautorka raportu Grupy Zagranica.
Raport Grupa Zagranica naświetla również zaniedbania w zakresie adaptacji i zapobiegania skutkom zmian klimatycznych, które to – według polskiego rządu – stanowią priorytet polskiej pomocy rozwojowej. Tymczasem w 2017 roku z ponad 600 projektów rozwojowych tylko 74 uwzględniało kwestie klimatyczne. Wartość tych projektów stanowiła niewiele ponad 1%. polskiej pomocy rozwojowej.
Głównymi międzynarodowymi funduszami finansującymi projekty na rzecz przeciwdziałania zmianom klimatycznym i adaptacji do zmian klimatu są Fundusz na Rzecz Globalnego Środowiska, Fundusz Adaptacyjny, Zielony Fundusz Klimatyczna. W 2017 roku Polska nie przekazała ani jednej złotówki na ich rzecz.
Raport dostępny jest pod adresem: http://bit.ly/RaportMonitoringowy2018